Żołnierze Wyklęcie to moja słabość szczególna (tym, którzy nie są w stanie tego rozumieć proponuję
kawę i umiarkowanie długie Polaków rozmowy, tu nie miejsce i czas na to). Dlatego,
kiedy przyszedł mail z informacją, że Federacja
Stowarzyszeń Weteranów Walk o Niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej złożyła
oficjalny wniosek o przyznanie Witoldowi
Pileckiemu stopnia pułkownika – uśmiech sam pojawił się na twarzy.
Dość długo informacja była trzymana w tajemnicy. Wszystko po
to, by wypłynęła w odpowiednim czasie. Takim, w którym media uznają ją za
ważną, podadzą dalej, nagłośnią. Czuliśmy, że to doskonała okazja, by dotrzeć
do tych, którzy jeszcze o wielkich bohaterach nie słyszeli. Weterani załatwiali formalności dokładnie i
skrupulatnie. My planowaliśmy akcję od
strony medialnej.
I tu znowu coś, co nie do końca jest dla wszystkich zrozumiałe. Lubimy być
potrzebni starszemu pokoleniu. Poza okazywanym szacunkiem i uznaniem, chcemy
podkreślać ciągłość pokoleniową i czerpać naukę.
Czwartek. Godzina 6.30. Nie było mowy o włączeniu ‘drzemki’.
Notka prasowa. Informacja na portalach społecznościowych.
‘Pilecki Pułkownikiem?! – Weterani złożyli oficjalny wniosek’ – ‘wyślij’
Nazywamy ten moment ‘przywracaniem pamięci’.
Notka prasowa. Informacja na portalach społecznościowych.
‘Pilecki Pułkownikiem?! – Weterani złożyli oficjalny wniosek’ – ‘wyślij’
Nazywamy ten moment ‘przywracaniem pamięci’.
Tym razem występowaliśmy nie tylko w swoim imieniu, ale
przede wszystkim w imieniu Weteranów. Signum
Temporis wymienione na końcu notki, to wcale nam nie przeszkadzało. To był Ich
pomysł, Ich akcja. A my przykładaliśmy rękę do czegoś wielkiego – to i tak
wyróżnienie.
Chwilę później PAP podaje, że
dziś Forum Młodych PiS organizuje konferencję, w czasie której złoży oficjalny
wniosek o awans rtm. Pileckiego na stopień generała.
Zrobił się spory bałagan. Media
nieco zdezorientowane nie mogły się zdecydować o czym pisać, co nagłośnić.
„Skoro dwie grupki czegoś chcą, to poczekajmy aż się dogadają.”
„A co to za news z tym Pileckim, jak tamci mają inny pomysł niż ci”
„To już się nie mogli dogadać, co do stopnia chociaż”
"Młodzi się ścigają z weteranami. Wiadomo kto szybciej biega"
….
Nie chcę drodzy Panowie (i Panie – nie wiem jaki macie skład osobowy) zastanawiać się, dlaczego taki pomysł przyszedł Wam do głowy, tuż po tym, gdy wniosek (02.09) złożyli Weterani.
Nie będę pytać, czy pominięcie pułkownika i przeskoczenie do generała, miało przyćmić pomysł Weteranów.
Nie chcę się nawet zastanawiać, czy to rzeczywiście był wyścig, o to kto (Wy czy Weterani) dopisze sobie pułkownika czy generała Pileckiego - do swoich zasług.
> Cel był ten sam.
> Wartości się zgadzają.
> Idea jest jedna.
Jeśli są to zdania prawdziwe, nie tylko w sensie logiki matematycznej, to może warto zagrać razem?
Do jednej wspólnej bramki. Tak jak grali oni – Żołnierze Wyklęci.
Bramkę łatwo rozróżnić po barwach.
Będziemy na boisku.
Zawsze jesteście mile widziani.
Tylko uwaga na samobóje…
„Skoro dwie grupki czegoś chcą, to poczekajmy aż się dogadają.”
„A co to za news z tym Pileckim, jak tamci mają inny pomysł niż ci”
„To już się nie mogli dogadać, co do stopnia chociaż”
"Młodzi się ścigają z weteranami. Wiadomo kto szybciej biega"
….
Nie chcę drodzy Panowie (i Panie – nie wiem jaki macie skład osobowy) zastanawiać się, dlaczego taki pomysł przyszedł Wam do głowy, tuż po tym, gdy wniosek (02.09) złożyli Weterani.
Nie będę pytać, czy pominięcie pułkownika i przeskoczenie do generała, miało przyćmić pomysł Weteranów.
Nie chcę się nawet zastanawiać, czy to rzeczywiście był wyścig, o to kto (Wy czy Weterani) dopisze sobie pułkownika czy generała Pileckiego - do swoich zasług.
> Cel był ten sam.
> Wartości się zgadzają.
> Idea jest jedna.
Jeśli są to zdania prawdziwe, nie tylko w sensie logiki matematycznej, to może warto zagrać razem?
Do jednej wspólnej bramki. Tak jak grali oni – Żołnierze Wyklęci.
Bramkę łatwo rozróżnić po barwach.
Będziemy na boisku.
Zawsze jesteście mile widziani.
Tylko uwaga na samobóje…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz